W FM Logistic działamy w modelu partnerskim
Praca w FM Logistic to nie tylko obszar magazynowy, co-packing czy transport, ale również nowe technologie. O tym, jak wygląda praca w naszym dziale IT i z jakimi wyzwaniami…
Na stronie April 8, 2024
Praca w FM Logistic to nie tylko obszar magazynowy, co-packing czy transport, ale również nowe technologie. O tym, jak wygląda praca w naszym dziale IT i z jakimi wyzwaniami…
Na stronie April 8, 2024
Praca w FM Logistic to nie tylko obszar magazynowy, co-packing czy transport, ale również nowe technologie. O tym, jak wygląda praca w naszym dziale IT i z jakimi wyzwaniami się wiąże, opowiada Bartosz Świetlicki, IT Project Manager.
Gdzie zdobywałeś doświadczenie zawodowe przed dołączeniem do FM-u i co przekonało Cię do przyjęcia naszej oferty?
Przez wiele lat pracowałem w instytucjach publicznych jako manager w obszarze nowych technologii. Zdecydowałem się na zmianę pracy, ponieważ bardzo odpowiadało mi podejście do projektów w FM Logistic. Działamy tutaj w modelu partnerskim, a nie hierarchicznym, przez co decyzje są podejmowane sprawnie i szybko widać efekty. Mamy też bezpośrednie relacje oparte na zaufaniu, co ułatwia codzienną pracę.
Nie pracowałeś wcześniej w logistyce, więc jak odnalazłeś się w nowej branży i jak wyglądały Twoje początki w firmie?
Początki wspominam bardzo miło, ponieważ już od pierwszego dnia pracy mogłem się poczuć częścią zespołu. Pamiętam, że miałem wprowadzenie z przełożoną przy kawie, a później zapoznawczy lunch z zespołem, więc wszystko odbywało się w swobodnej atmosferze, w formie luźnych spotkań towarzyskich. Sam proces wejścia do firmy trwał około dwóch miesięcy, więc był to solidny on-boarding, w trakcie którego poznawałem branżę i specyfikę transportu. Kiedy po tym czasie otrzymałem swoje projekty, czułem się do nich dobrze przygotowany. Nie był to skok na głęboką wodę, tylko stopniowe wdrażanie do obowiązków.
Na czym dokładnie polega Twoja praca?
Zarządzam projektami, a więc przede wszystkim czasem – swoim i innych osób z zespołu. Współpracuję z programistami, którzy tworzą rozwiązania, konsultantami, którzy dokonują analiz oraz zespołami operacyjnymi, dla których realizujemy zlecenia. Dzień rozpoczynam zawsze od przejrzenia listy zadań i nadaniu im priorytetów. Następnie przechodzę do spotkań, aby przekazać informacje i sprawdzić, czy działamy zgodnie z planem. Jestem zwolennikiem zwinnego zarządzania, ponieważ często następują zmiany, pojawiają się dodatkowe oczekiwania biznesu lub operacji, są rotacje w zespole i takie podejście się lepiej sprawdza. Dużo rozmawiam ze współpracownikami, żeby poznać ich potrzeby i regularnie odwiedzam platformy logistyczne, aby lepiej rozumieć, jak nasze rozwiązania działają w praktyce.
Co jest największym wyzwaniem w Twojej pracy?
Największym wyzwaniem, na które nie ma uniwersalnej metody, jest zasianie w zespole poczucia, że działamy we wspólnym celu, stworzenie relacji opartych na wzajemnym szacunku i zbudowanie autorytetu. Ponadto mierze się z dość standardowymi tematami, jak rotacja pracowników czy odpowiednie rozłożenie zasobów na projektach. Na szczęście mogę liczyć na wsparcie przełożonych, do których drzwi są zawsze otwarte.
Możesz korzystać ze szkoleń, które rozwijają Twoje kompetencje?
Mamy jasne zasady szkoleń i indywidualne budżety przeznaczone na rozwój, więc nie ma z tym problemu, sami możemy proponować interesujące nas kursy. Poza tym mamy rozbudowane platformy szkoleniowe, na których jest sporo materiałów edukacyjnych i organizujemy wewnętrzną wymianę wiedzy. Jako że mam spore doświadczenie w zarządzaniu, to sam organizowałem szkolenia dla kolegów i koleżanek np. z różnych metodyk czy zarządzania ryzykiem. Jeśli jest potrzeba, to również pomagam przy innych projektach.
A jaki był najciekawszy projekt, którym zarządzałeś?
Pracuję jako program manager dużego projektu, który polega na zmianie technologii skanowania dokumentów na nowsze, inteligentne rozwiązanie, które samo rozpoznaje teksty. Jest to ciekawe wyzwanie zawodowe i duża zmiana technologiczna w całej naszej organizacji, więc współpracujemy również z kolegami i koleżankami z innych europejskich krajów.
Co poza ciekawymi wyzwaniami, podoba Ci się najbardziej w FM Logistic?
Cenię sobie poczucie bezpieczeństwa, jakie daje mi firma i to, że nie muszę się denerwować pracą w czasie prywatnym. Nawet jeśli pojawiają się trudne sytuacje, to wiem, że nie muszę się nimi stresować, ponieważ mam wsparcie. Mogę iść do dyrektora i mam pewność, że razem znajdziemy rozwiązanie. Wiem, że przełożeni mają do mnie zaufanie i nigdy nie mam poczucia, że ktoś stoi nade mną z zegarkiem w ręku i kontroluje każdy mój ruch.
Czyli duże znaczenie mają dla ciebie relacje w zespole i atmosfera…
Powiem więcej – myślę, że atmosfera jest czymś, co najbardziej wyróżnia FM. Owszem, jesteśmy międzynarodową korporacją, mamy określone struktury, ale zdecydowanie bliżej nam do rodzinnej firmy niż słynnego „Mordoru”. Tutaj jest zupełnie inny klimat, są ludzie z lokalnej społeczności, bardzo otwarci i nastawieni na partnerskie relacje. Widać to u nas na wszystkich szczeblach.
A jak lubisz spędzać czas po pracy?
Chodzę po górach i jestem wielkim fanem rowerów. Jeżdżę na wycieczki razem z moją kilkuletnią córką. Balans między życiem zawodowym a prywatnym jest dla mnie szczególnie ważny i pilnuję, aby nie myśleć o pracy, kiedy spędzam czas z dzieckiem.
Wypełnij formularz